Dlatego odpowiedź na podstawowe pytanie: czy mogę nagrywać policję na ulicy, brzmi: tak, mogę. To jednak nie zamyka tematu, bo jest kilka "ale". Policjantów, czy to stojących na ulicy, czy podejmujących czynności służbowe (legitymowanie, zatrzymanie itp.) można nagrywać, ale nie można robić tego w sposób utrudniający im działanie. Nagranie, które pojawiło się na oficjalnym profilu PKP, zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu znajdujące się na przejeździe kolejowo-drogowym w Dęblinie w województwie lubelskim. Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem rowerzystki doszło na nim w ubiegłym tygodniu — dokładnie w piątek, 15 lipca. Polskie Koleje Państwowe po raz kolejny przypominają zasady obowiązujące na przejazdach kolejowych, a opublikowany materiał opisują jako nagranie ku przestrodze. Policjant spowodował śmiertelny wypadek. Usłyszał zarzuty, grozi mu areszt Chciała przejechać pod szlabanem — uderzyła w niego głową Na udostępnionym wideo widzimy dwie rowerzystki, które pomimo czerwonego światła i opadających rogatek zdecydowały się wjechać na przejazd kolejowy. Pierwszej rowerzystce udało się przejechać bez problemu. Druga, próbująca "przecisnąć się" pod niemal zamkniętym już szlabanem niestety uderzyła w niego głową. Po zderzeniu kobieta przewróciła się na chodnik i jak czytamy pod opublikowanym materiałem, konieczne było wezwanie pogotowia. Oprócz rowerzystek czerwone światło na sygnalizatorze zignorowali także kierowcy dwóch samochodów. "Zapis z monitoringu został przekazany służbom w celu ustalenia i ukarania wszystkich, którzy popełnili wykroczenie" — informują pod publikowanym materiałem PKP. Egzaminator zabierał zdających na "przejazd śmierci". Dyrektor ośrodka potwierdza ustalenia Onetu O tym należy pamiętać Przy okazji tego niebezpiecznego incydentu kolej postanowiła po raz kolejny przypomnieć o podstawowych zasadach obowiązujących na przejazdach kolejowych. Znak STOP oznacza konieczność zatrzymania się przed przejazdem. Na przejazd można wjechać tylko wtedy, gdy zapewniony jest zjazd z przejazdu. Zbliżając się do przejazdu należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że nie nadjeżdża pociąg. — uczula PKP. W razie jakiegokolwiek zagrożenia na torach np. gdy samochód został unieruchomiony między rogatkami lub w przypadku dostrzeżenia przeszkody należy natomiast zadzwonić pod numer alarmowy 112 — przypomina PKP. Numer ten wraz z numerem identyfikacyjnym przejazdu oraz numerem do służb technicznych PLK znajduje się na żółtych naklejkach PLK umieszczonych na napędach rogatek lub na krzyżach świętego Andrzeja od strony torów. Rzecznik KSP o użyciu gazu wobec Nowackiej: nagranie z kamery policjanta będzie kluczowe TVN24. wideo 2/6. który zadzwonił na policję w Gdyni, twierdząc, że widział w lesie koło
Policjanci przypominają o możliwości przesyłania zapisów wideo utrwalonych samochodową kamerą, dokumentujących agresywne i nieodpowiedzialne zachowania drogowych piratów. Dla takich osób nie może być żadnej tolerancji. Dlatego tak ważne jest, aby zapisy z samochodowych kamer będące materiałem dowodowym, trafiały do odpowiedniej policyjnej komórki. Jak i gdzie przesłać plik wideo? Wszyscy możemy mieć wpływ na bezpieczeństwo. Policja w każdym województwie oddaje adresy mailowe, na które można wysyłać wideo. Lekceważenie przepisów drogowych nie może mieć miejsca ani nie może być tolerowane przez innych uczestników ruchu. Przeczytaj: Boimy się zwracać uwagę innym kierowcom. Nie reagujemy na widok przekraczania prędkości Koniecznie opisz: data, godzina zdarzenia, miejscowość, droga/ulica, numer rejestracyjny ujawnionego pojazdu. Podaj również swoje dane zgłaszającego: imię i nazwisko, adres korespondencyjny, telefon kontaktowy. Dalsze czynności w związku ze zgłoszeniem prowadzone będą w oparciu o ustawę Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Lista adresowa wg województw: Miasto Warszawa: WRD KSP w Warszawie: wrd@ woj. dolnośląskie: WRD KWP we Wrocławiu: stopagresjidrogowej@ woj. kujawsko-pomorskie: KWP w Bydgoszczy: stopagresjidrogowej@ woj. łódzkie: WRD KWP w Łodzi: wrd@ woj. lubelskie: WRD KWP w Lublinie wrd@ woj. lubuskie: KWP w Gorzowie Wielkopolskim: kwpgorzow@ woj. małopolskie: WRD KWP w Krakowie: wrdkwp@ woj. mazowieckie: WRD KWP w Radomiu: wrd@ woj. opolskie: WRD KWP w Opolu: wrd@ woj. podkarpackie: WRD KWP w Rzeszowie: wrd@ woj. pomorskie: KWP w Gdańsku: stopagresjidrogowej@ woj. śląskie: WRD KWP w Katowicach: stopagresjidrogowej@ woj. świętokrzyskie: WRD KWP w Kielcach: wrd@ woj. warmińsko-mazurskie: WRD KWP w Olsztynie: @ woj. wielkopolskie: WRD KWP w Poznaniu: wrd@ woj. zachodniopomorskie: KWP w Szczecinie: policja@ WAŻNA INFORMACJA Przesyłając materiał filmowy wyrażasz zgodę na jego wykorzystanie (w tym upublicznienie) w celach działań profilaktycznych na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego (cechy identyfikacyjne pojazdów, wizerunki uczestników zostaną zasłonięte w sposób zapewniający ochronę danych osobowych). UWAGA! Jeżeli załącznik z filmem przekracza rozmiar 20MB, nie dołączaj go do wiadomości e-mail – poinformuj nas tylko o tym fakcie w tej wiadomości, a my w odpowiedzi prześlemy link, który umożliwi Ci przesłanie filmu na nasz serwer. Nadal wymagane jest aby w wiadomości e-mail podać dane opisane powyżej, które opisują zarejestrowane zdarzenie i zgłaszającego. Policja prosi o nieprzesyłanie filmów na publicznie dostępne serwery "w chmurze", np. Google Drive, OneDrive.
Inny kierowca, rejestrując niebezpieczne zachowanie na drodze, może zawsze to zgłosić na policję. Dzięki temu piraci drogowi mogą jeszcze szybciej zostać wyeliminowani z dróg, a to przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa. Policja, mając nagranie może wówczas spokojnie wystawić mandat, mając dowód w sprawie.
Gwałtownie rosnąca w naszym kraju popularność kamer montowanych w samochodach, pozwalających często na rejestrację niebezpiecznych zachowań kierowców, nie umknęła na szczęście uwadze policji. Osoby, które zarejestrują takie wydarzenie, mogą od dziś skorzystać ze specjalnego adresu kontaktowego email. UWAGA: Podany poniżej adres poczty elektronicznej służy wyłącznie do nadsyłania nagrań zdarzeń, które miały miejsce na terenie województwa śląskiego. W celu zgłoszenia nagrań zdarzeń zarejestrowanych w innych województwach, należy odnaleźć odpowiedni adres na stronie odpowiedniej Komendy Wojewódzkiej Policji. Śląska policja, w reakcji na coraz częściej pojawiające się w sieci filmy z udziałem kierowców, którzy nie tylko nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego, ale i uciekają się nawet do przemocy fizycznej względem pozostałych użytkowników dróg, zachęca wszystkich do zgłaszania podobnych wypadków na adres stopagresjidrogowej@ I trzeba przyznać, że jest to decyzja doskonała – dzięki temu prawdopodobieństwo, że naprawdę groźne sytuacje trafią wprawdzie do internetu, ale nie przebiją się przez gąszcz innych informacji z danego dnia i nigdy nie dotrą do właściwych organów, drastycznie maleje. Do tej pory potrzebna była naprawdę silna „promocja” danego materiału – w ciągu ostatnich dni głośno zrobiło się o co najmniej trzech takich sytuacjach. Ile podobnych spraw nie doczekało się nigdy nagłośnienia? Ile jest wprawdzie na YouTube czy Vimeo, ale ma zaledwie kilka odsłon i prawdopodobnie nikt nigdy się nimi na poważnie nie zainteresuje? Wysyłać maile mogą także świadkowie takich przypadków, nawet jeśli nie posiadają odpowiedniego materiału wideo. Niestety potencjał kamer montowanych w samochodach nadal nie jest do końca wykorzystany – na podany adres mailowy wysyłane mają być nie wszystkie wykroczenia na drodze, a jedynie przejawy agresywnego zachowania, czyli sytuacje ekstremalne, w których dochodzi lub prawie dochodzi do rękoczynów. Nie możemy więc przesłać nagrania z pojazdem wyraźnie przekraczającym prędkość, zmieniającym pas w miejscu, które nie jest do tego przewidziane czy w inny sposób zagrażający bezpieczeństwu na drodze. W takich przypadkach zaleca się wysłanie odpowiednich materiałów na ogólny adres ruch-drogowy@ Uwaga: poniższy film zawiera sceny z wypadków. Szkoda, bo prawdopodobnie ułatwiłoby to karanie nierozważnych kierowców, ale z drugiej strony, prawdopodobnie taka dedykowana skrzynka odbiorcza policji w ciągu kilku godzin zostałaby całkowicie zapełniona, niezależnie od jej pojemności. Może jednak warto by było spróbować, szczególnie, jeśli najnowszy eksperyment zakończyłby się sukcesem? W końcu jeśli policja w naszym kraju chce być naprawdę nowoczesna i otwarta na pomoc użytkowników dróg, można to robić "na całego". Uwaga: poniższy film zawiera sceny z wypadków. Sama "moda" na kamery samochodowe dotarła do nas najprawdopodobniej z Rosji, gdzie są one powszechnie stosowane przez wielu kierowców. Nie znaczy to jednak, że w Polsce dopiero teraz pojawili się pierwsi użytkownicy takich rozwiązań - w internecie można znaleźć całkiem sporo filmów zarejestrowanych nawet kilka lat temu, kiedy o tego typu sprzęcie nie mówiło się praktycznie w ogóle, a jeśli nawet, to wymieniano go raczej w kategoriach sprzętu dla kierowców zawodowych lub pokonujących regularnie większe dystanse. Od jakiegoś czasu kamerki okazują się przydatne także w samochodach, które często nawet nie opuszczają miasta, a materiał który rejestrują, może być potencjalnie doskonałym materiałem dowodowym, jeśli np. sprawca wypadku nie chce uznać swojej winy.

W przypadku gdy udostępniamy materiał wideo, na którym są widoczne twarze innych, podstawą udostępnienia może być art. 6 ust. 1 lit. f RODO – sytuacja, kiedy udostępnienie jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez stronę trzecią, którą to stroną będzie właśnie wnioskodawca (gdyż on sam nie będzie na nagraniu).

Pytanie z dnia 05 maja 2021 Witam. Dzisiaj dostałem wezwanie na komendę powiatową policji w moim mieście w związku z podejrzeniem o wykroczeni z art. 116 §1a kw. Chodzi o brak maseczki na wolnej przestrzeni. Dziwi mnie to ponieważ policjantka, która tego dnia mnie spisywała nie poinformowała mnie o tym, że mogę spodziewać się takiego wezwania. Wręcz dostałem odpowiedź ze nie wystawia mandatu i sprawdza czy nie jestem notowany? Dlatego skąd to wezwanie? Czy tak można? Art. o którym wspominałem dotyczy "Nieprzestrzegania nakazów i zakazów przez chorego lub nosiciela choroby zakaźnej lub osoby sprawującej nad nimi pieczę". Na jakiej podstawie policjant może zakwalifikować mnie do osoby chorej? Czy mam się czego bać? Co powinienem zrobić? Szanowny Panie, przepis, na podstawie którego policja aktualnie wystawia mandaty karne w związku z opisaną sytuacją to właśnie art. 116 § 1a Kodeksu wykroczeń. Przepis ten jest wadliwie skonstruowany, w konsekwencji czego nie może stanowić skutecznej podstawy ukarania. Jeżeli jest Pan zainteresowany poznaniem możliwej linii obrony w postępowaniu wykroczeniowym przed sądem lub na policji, zapraszam do kontaktu. Z poważaniem, aplikant adwokacki Filip Majsterek Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację W jakim charakterze jest Pan wezwany? Wysłano podziękowanie do {[ success_thanks_name ]} {[ e ]} Czy uznajesz odpowiedź za pomocną? {[ total_votes ? getRating() : 0 ]}% uznało tę odpowiedź za pomocną ({[ total_votes ]} głosów) Podziękowałeś prawnikowi {[ e ]} Wysłaliśmy znajomemu Twoją rekomendację Chcę dodać odpowiedź Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Nie znalazłeś wyżej odpowiedzi na swój problem? Na zarejestrowanym przez kamery monitoringu obrazie widać chociażby, jak 35-latek siłowo otwiera drzwi autobusu na przystanku, wypuszczając dzieci na zakupy. Po chwili wracają one Kamery były początkowo stosowane na terenie trzech garnizonów - stołecznego, dolnośląskiego i podlaskiego. Sprawdziły się, więc zapadła decyzja, by zostali w nie wyposażeni wszyscy policjanci wychodzący na służbę. - Ten proces jest już realizowany. Kamery są obecne we wszystkich garnizonach i planowane są dalsze zakupy - mówi w rozmowie z insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji. Mirosław Gumularz, Patrycja Kozik Sprawdź POLECAMY Więcej kamer, mniej nieprawidłowości Inspektor Ciarka zapewnia, że już teraz widać pozytywny wymiar ich stosowania. Z danych KGP wynika bowiem, że w ok. 80 proc. przypadków skarg, dotyczących sposobu działania funkcjonariuszy, zapis z kamer przemawia na korzyść interweniującego policjanta. - Niezwykle ważny okazał się także element psychologiczny. Zarówno osoby, wobec których podejmowane są działania, jak i sami policjanci, zachowują się inaczej, mając świadomość nagrywania. Obywatele przestają prowokować i wykazywać niewłaściwe postawy wobec policjantów, ci zaś skuteczniej panują nad emocjami związanymi z podejmowaniem interwencji - dodaje Ciarka. Czytaj: Wymuszanie zeznań, pobicia - policja wciąż bywa brutalna>> Na konieczność nagrywania interwencji wielokrotnie zwracali uwagę przedstawiciele Rzecznika Praw Człowieka ale też Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Oczywiście nie rozwiążą wszystkich sytuacji, ale są podstawą do tego by zabezpieczyć zarówno osoby, wobec których podejmowane są interwencje, jak i samych policjantów - przed bezpodstawnymi oskarżeniami - mówi dr Hanna Machińska, zastępca RPO . Zobacz procedurę w LEX: Zatrzymanie osoby podejrzanej przez Policję > Także Piotr Kubaszewski, koordynator Programu Interwencji Prawnej HFPCz wskazuje, że kamery nagrywające interwencje policji są, obok dostępu do adwokata, podstawowym bezpiecznikiem w zakresie ochrony praw zatrzymanych. - Trudno zrozumieć, dlaczego w XXI wieku nie są to rzeczy oczywiste i dalej trzeba walczyć o ich wdrażanie. Pomysł nagrywania policyjnych interwencji wyszedł z Komendy Głównej Policji w marcu 2014 r. Miało się ono odbywać na wszystkich etapach kontaktu osoby zatrzymanej z policją – w momencie zatrzymania - kamera umieszczona na policyjnym mundurze, następnie w samochodzie policyjnym i podczas przesłuchania. Nieuzasadnione wyłączenie kamery przez funkcjonariusza lub nie włączenie jej - powinno skutkować odpowiedzialnością dyscyplinarną – mówi Kubaszewski. Czytaj: Kłótnia w domu - już wkrótce policjant nagra interwencję>> Co wynika z przepisów Podstawą do korzystania przez policjantów z kamer są dwa przepisy - art. 15 ust. 1 pkt. 5a i 5b ustawy o Policji (wprowadziła go nowela podpisana przez prezydenta w styczniu br.) Pierwszy zezwala i daje uprawnienia policjantom wykonującym czynności operacyjno – rozpoznawcze do rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych (a w przypadku czynności operacyjno-rozpoznawczych i administracyjno-porządkowych podejmowanych na podstawie ustawy - także dźwięku towarzyszącego tym zdarzeniom). Sprawdź w LEX: Czy gmina może przekazać policji wyposażenie stanowiące własność gminy? > Na mocy pkt 5b, policjanci mogą rejestrować dźwięk i obraz także w miejscach innych, niż publiczne. Są jednak ustalone granice: w trakcie interwencji, podczas prowadzenia działań kontrterrorystycznych, podczas wspierania działań jednostek organizacyjnych Policji przez służbę kontrterrorystyczną w warunkach szczególnego zagrożenia, w warunkach wymagających użycia specjalistycznych sił i środków oraz użycia specjalistycznej taktyki działań. A także w czasie wspierania działania jednostek organizacyjnych policji przez służbę kontrterrorystyczną i w policyjnych środkach transportu. Od początku do zakończenia interwencji Jacek Kudła, specjalista w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych, ocenia że obowiązujące przepisy wyraźnie określają granice stosowanie kamer. - Policjanci mogą je stosować podczas interwencji i w miejscach innych, niż publiczne np. w domu, ale też np. w parku, czy podczas kontroli drogowych. Warunek - musi to być interwencja czyli np. gdy kierowca nie przestrzegał norm prawnych i wystąpiło zagrożenie dla ruchu drogowego - wskazuje. Według niego policjanci nie powinni rejestrować sytuacji, w których nie doszło do naruszeń przepisów, a jeśli je zarejestrowali - to powinno to zostać usunięte. - Kamera ma być włączona na początku interwencji i wyłączona po jej zakończeniu, bo jeśli nastąpi w tym zakresie przekroczenie, policjant może się narazić na zarzuty przekroczenia uprawnień. Funkcjonariusze mogą też nagrywać w radiowozach, np. podczas konwojowania. Muszą jednak pamiętać, by nie wykorzystywać kamer poza przypadkami opisanymi w przepisach, czyli zbyt szeroko - mówi ekspert. Czytaj: Podczas podsłuchu wykryto inne przestępstwo? Sąd powinien to ocenić>> Istotne także gwarancje Prawnicy podkreślają, że istotne jest jak policjanci będą korzystać z tych uprawnień i co będzie się działo w sytuacji, gdy nagrane zostanie coś, co nie powinno - np. kłótnia małżeńska, w czasie której jedna z osób jest niekompletnie ubrana. - Obawiam się, że o takie sytuacje nie jest trudno. Teoretycznie takie uprawnienia mają dokumentować przypadki przemocy domowej, zapobiegać sytuacjom "słowo przeciw słowu", ale nie zapominajmy, że to policjanci będą decydować co nagrywać, kiedy nagrywać i kiedy kamerę wyłączyć – mówi prawnik Panoptykonu Wojciech Klicki. Sprawdź w LEX: Czy pielęgniarka szkolna może wezwać policję w przypadku bójki uczniów? > I podkreśla, że za nowymi uprawnieniami policjantów powinny iść gwarancje zabezpieczenie praw obywateli, których dane mogą być pozyskiwane. - Miała to realizować ustawa, dotycząca ochrony danych osobowych w związku z przeciwdziałaniem przestępczości implementująca dyrektywą policyjną, ale w naszej ocenie z powodu ograniczeń, które do niej wprowadzono - jest to fikcyjne. Z jednej strony, mamy więc kolejne wzmocnienie służb, a z drugiej - nie mamy pewności, że te zebrane dane będą w odpowiedni sposób przetwarzane – mówi. Sprawdź w LEX: Czy funkcjonariusz policji ma prawo żądać wstępu do pomieszczenia monitoringu w celu sprawdzenia, czy osoba poszukiwana znajduje się w galerii? > Z kolei Jacek Kudła uspakaja, że gwarancje są i to w samej noweli ustawy o policji. Chodzi o przepis, który nakazuje niszczenie w określonym czasie informacji i danych osobowych, które nie są przydatne i nie zawierają dowodów pozwalających na wszczęcie postępowania karnego albo postępowania w sprawach o wykroczenia czy postępowania dyscyplinarnego. Materiały takie mają zostać zniszczone w terminie do 60 dni, ale policja nie może ich zniszczyć wcześniej, niż przed upływem 30 dnia od ich zgromadzenia - dotyczy to czynności dochodzeniowo–śledczych, administracyjno–porządkowych i kontrterrorystycznych. W przypadku czynności operacyjno– rozpoznawczych terminy te są wydłużone, ponieważ są liczone od ich zakończenia. W przypadku czynności dochodzeniowo–śledczych, administracyjno–porządkowych i kontrterrorystycznych - terminy niszczenia liczone są nie od zakończenia, a od przeprowadzenia pierwszej czynności. Z kolei na podstawie art. 15c ustawy o Policji, policjant, który przeprowadza interwencję ma "w miarę możliwość uprzedzić" osobę, wobec której podejmuje czynności o nagrywaniu jej przebiegu. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji. Brakujące fragmenty nagrania z policyjnej interwencji. Dziennikarz "GW" dotarł do końcówki zagadkowego wideo. Trwa ona nie kilka sekund, a ponad minutę. Redakcja nie zaprezentowała nagrania i Dramatyczna akcja policja w miejscowości Oxnard na zachód od Los Angeles w stanie Kalifornia. Funkcjonariusze dostali zgłoszenie do 17-latki, który chodziła po ulicy z kuchennym nożem i prowokowała policjantów do oddania strzałów. Całe zdarzenie zarejestrowały policyjne kamery. Zgłoszenie do uzbrojonej 17-latki w południowej Kalifornii miało miejsce 3 maja br., ale dopiero tydzień później policja ujawniła nagranie z całej sytuacji. Funkcjonariusze otrzymali wezwanie do nastolatki, która spacerowała po ulicach Oxnard z 30-centymetrowym nożem kuchennym. ZOBACZ TEŻ: Tajemnicza śmierć 44-letniej Polki. Jej ciało leżało na chodniku Dziewczyna ubrana w czerwoną bluzę i krótkie niebieskie spodenki, na widok policji sięgnęła po broń. Policjanci próbowali nakłonić 17-latkę do porzucenia noża. To nie poskutkowało i agresorka zaczęła biec w kierunku funkcjonariuszy. Wtedy padły strzały, a raniona dziewczyna upadła. Na miejsce wezwano kartkę pogotowia, którą przetransportowano nastolatkę w stanie krytycznym do szpitala. Teraz okoliczności incydentu zbadają śledczy. Źródło: Nasi Partnerzy polecają Strona główna Wiadomości Świat Policjant strzelił do nastolatki z nożem. Wszystko zarejestrowała kamera [WIDEO]
Do tragicznej śmierci Bartka Sokołowskiego (34 l.) z Lubina doszło rano 6 sierpnia 2021 r., po lub w trakcie interwencji policji. Funkcjonariusze dostali wezwanie do agresywnego i pobudzonego
Coraz więcej polskich kierowców montuje w swoich samochodach wideorejestratory. Podyktowane jest to wieloma aspektami, w tym między innymi możliwością zarejestrowania niebezpiecznego zachowania na drodze przez innego kierowcę czy też znalezieniem sprawcy stłuczki na parkingu, który uciekł. Co trzeba wiedzieć o nagraniach z kamery samochodowej?Ochrona danych osobowych a publikacja nagraniaPolskie prawo pozwala na rejestrowanie nagrania z kamery samochodowej, na przykład takiej kupionej od renomowanej firmy Nextbase, ale tylko i wyłącznie na własny użytek. Tutaj należy nadmienić, że taki filmik można pokazać rodzinie, gdyż nadal według prawa nie przekracza to uprawnień. Nie można jednak publikować w żadnym serwisie takiego nagrania jeśli nie zostaną ocenzurowane twarze uczestników ruchu oraz numery rejestracyjne samochodu. Jeśli film zostanie upubliczniony, a inne osoby będą w stanie rozpoznać osoby na nagraniu, można zostać oskarżonym o bezprawne wykorzystanie czyjegoś osobowe w Unii Europejskiej to dane wrażliwe chronione prawem. Reguluje to między innymi rozporządzenie RODO. Dane osobowe według prawa to informacje o zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osobie fizycznej na podstawie identyfikatora taki jak: imię i nazwisko, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy bądź kilka czynników określających dane osoby fizycznej, w tym: fizyczny, fizjologiczny, psychiczny, genetyczny czy też kulturowy. Większość osób słysząc o danych osobowych myśli o nazwisku czy numerze PESEL, jednak do takich informacji możemy zaliczyć nawet markę i kolor samochodu, który jest na tyle specyficzny, że można dzięki temu zidentyfikować właściciela auta. Ustawa o ochronie danych osobowych jest największym ograniczeniem dla osób, które chcą używać wideorejestratora. Jak już wcześniej informowaliśmy, nagranie z kamery samochodowej nie powinno być udostępnione osobom trzecim bez zanonimizowania danych osobowych uczestników ruchu. Prawo również zabrania umieszczania takich filmów w celach zarobkowych. Wielu kierowców posiadających wideorejestrator publikuje swoje ocenzurowane nagrania ku przestrodze. Mimo takich zabezpieczeń istnieje ryzyko, że ktoś rozpozna osoby biorące udział w opublikowanym filmie. Co wtedy? Bardzo często kończy się to sprawą w sądzie, gdzie rozpoznające się na nagraniu osoby argumentują, że mimo ocenzurowania zostały rozpoznane, co przyczyniło się do nieprzyjemnych sytuacji — Sąd może ukarać autora jednak wyjątki, kiedy nie trzeba się martwić o ochronę danych osobowych. Mowa tutaj o przekazaniu filmu w celach dowodowych. Takie nagrania mogą być wykorzystywane w celach dowodowych przez odpowiednie służby: policji, czy straży gminnej, która dzięki filmowi będzie w stanie ustalić sprawców i nałożyć mandat. Nagranie z kamery samochodowej wysłane na policję nie może być ocenzurowane, by po ocenie biegłych ukarać sprawcę niebezpiecznego zdarzenia na drodze czy też popełnionego przez niego wykroczenia. Należy również pamiętać, że po opublikowaniu takiego materiału nie tylko pokazane jest wykroczenie innego uczestnika ruchu, ponieważ wideorejestrator pokazuje także, z jaką prędkością poruszał się kierowca nagrywający i czy nie naruszył on prawa ruchu drogowego. W takiej sytuacji biegli mogą nałożyć mandat na kierowcę udostępniającego film. Czy to na policji, czy na stronie internetowej lub serwisie social instytucją, gdzie bez problemu możemy udostępnić taki film, są ubezpieczalnie — film nadal wykorzystany jest w celach dowodowych i pozwoli ustalić przebieg wydarzenia, np. stłuczki. Łamanie przepisów ruchu drogowegoBez wątpienia wielu kierowców, korzystając z kamery samochodowej, działa w dobrej wierze, nagrywając innych uczestników ruchu, dbając o swoje bezpieczeństwo. Poczucie bezpieczeństwa daje fakt, że w razie jakiejś kolizji mamy dowód, który możemy przedstawić policji. W niektórych sytuacjach nie każdy sprawca przyznaje się do winy. Takie nagranie ułatwia służbom pracę, przyspieszając proces analizy dowodowej. Policja również prowadzi akcję „Stop agresji drogowej”, której głównym mottem jest „widziałeś — poinformuj”. Na stronie jest dokładna instrukcja jak przesłać nagranie i co trzeba zrobić, by było wzięte pod uwagę jako dowód. Nie wystarczy jednak przesłać samego pliku. Trzeba podać też inne informacje związane z danym wydarzeniem: datę i godzinę, miejscowość, nazwę ulicy i numer rejestracyjny ujawnionego pojazdu. Ważne jest również podanie danych osobowych autora: imienia i nazwiska, adresu korespondencyjnego i numeru telefonu kontaktowego. Podanie takich informacji dodatkowo uwierzytelnia nagranie. Jednak wysłanie takiego nagrania niesie za sobą pewne ryzyko. Na takim nagraniu pokazana jest prędkość samochodu, z jaką porusza się autor nagrania. Jeżeli prędkość samochodu jest przekroczona, to na autora filmu również zostanie nałożony mandat i punkty karne. Problemem jest też zbyt gorliwa chęć nagrania pirata drogowego, gdy kierowca nagrywający zaczyna łamać przepisy ruchu, by udowodnić winę innego kierowcy. Jest to niedopuszczalne! Nie można łamać żadnych przepisów, by móc złapać pirata drogowego. Taki kierowca, który robi to za wszelką cenę, będzie tak samo ukarany. Trzeba wziąć pod uwagę niebezpieczeństwo, jakie się z tym wiąże, np. kolizja z innym pojazdem. W takiej sytuacji najlepiej powiadomić telefonicznie policję o niebezpiecznym zachowaniu innego kierowcy, a materiał filmowy (nawet częściowy) wciąż może być nadal wykorzystany jako dowód. Najważniejszą zasadą jest przestrzeganie prawa mimo chęci pomocy policji — dobre intencje nie zmniejszą mandatu za nasze wykroczenia. Kolejnym ryzykiem, jakie wiąże się z wysłaniem nagrania z kamery samochodowej, jest to, że nie jest to anonimowe zgłoszenie. W takiej sytuacji osoba ukarana mandatem może dowiedzieć się, kto wysłał nagranie. Nagrywanie policjantów — czy to legalne?Nagrywanie policjantów prowadzących czynności interwencyjne jest sprawą sporną, ponieważ prawo ani nie zabrania, ani nie pozwala na nagrywanie. Policjanci różnie reagują na takie zachowania. Najważniejsze jest jednak, by nie utrudniać interwencji i zaraz na początku poinformować policjantów, że są nagrywani. Trzeba wykonywać wszystkie polecenia mundurowych, a więc na przykład okazać dokumenty na żądanie. Nie wolno utrudniać interwencji policji, ponieważ może zostać postawiony nam zarzut o utrudnianiu służby. To bardzo poważna sprawa, która podlega wysokim karom. Nagrywanie policjantów w celach dowodowych jest dozwolone, jednak opublikowanie takiego materiału jest nielegalne. Z jakiego powodu? Mowa tutaj o rozpowszechnianiu wizerunku, na co policjant nie wyraził zgody. Jeżeli jednak ktoś zdecyduje się na publikację takiego filmu, musi pamiętać, by ocenzurować nagranie poprzez modulację głosu i zamazanie twarzy oraz innych rzeczy, które mogą prowadzić do rozpoznania policjanta na służbie. Popełniłeś wykroczenie i jest na to dowód filmowy?Nie tylko posiadacze kamery samochodowej mogą zostać ukarani. Dotyczy to również osób, które popełniły wykroczenie drogowe i zostały nagrane. Wysłane pliki oceniają biegli, by mieć pewność, czy dana sytuacja była złamaniem przepisów drogowych, a może zachowanie innego kierowcy było niebezpieczne w stosunku do innych uczestników ruchu. Po ocenie biegłych właściciel nagranego samochodu dostaje wezwanie na komendę. Pierwszą kwestią, którą muszą ustalić policjanci, jest to, kto kierował danym pojazdem — nieudzielenie takiej informacji oznacza mandat w wysokości 500 złotych. Jednak w sejmie pojawiła się ustawa, która prawdopodobnie będzie obowiązywać od 1 grudnia 2021. Ma ona zwiększyć wysokość mandatu, który może wzrosnąć nawet do 8 tysięcy złotych. Wielu właścicieli pojazdów nie chce wskazać, komu udostępnili samochód w danym dniu, ponieważ wiąże się to z obciążeniem najbliższych. Należy zwrócić tutaj uwagę na to, że prawo ruchu drogowego nakazuje właścicielowi pojazdu komu udostępnił pojazd w danym czasie odpowiednim organom. Natomiast w państwie prawa nadrzędną zasadą jest to, że nikt nie może być zmuszony do samooskarżenia, dlatego część właścicieli samochodów nie ujawnia kierowców. Jeżeli jednak zostanie ujawniony kierowca, czy to właściciel samochodu, czy osoba najbliższa, nałożony zostanie odpowiedni mandat i punkty karne. Oczywiście kluczowe jest to, by nagranie z kamery samochodowej było jak najwyższej jakości. Kamery, które nie stawiają na kompromisy, a zapewniają kierowcy dostęp do wielu świetnych technologii, ma w swojej ofercie na przykład firma też, że policja sprawdza również filmiki umieszczone w internecie — one również są dowodem jeśli jest możliwość identyfikacji osób na nagraniu lub numeru rejestracyjnego. Policja może poprosić właściciela strony o udostępnienie danych osoby umieszczającej takie nagranie. Kamera samochodowa poza granicami kraju – co trzeba wiedzieć?Jak już wiadomo, w Polsce można nagrywać innych uczestników ruchu, ale lepiej nie publikować takiego nagrania. Czy można używać kamery samochodowej w innych krajach?Tak, ale nie w każdym. Najlepiej by było sprawdzić obowiązujące prawa dotyczące wideorejestratorów w danym państwie. Przed wyjazdem upewnijcie się, czy można tam korzystać z kamery samochodowej, na przykład od Nextbase. Nieznajomość prawa nie zwalnia z ukarania danej osoby łamiącej przepisy. W innych krajach korzystanie z kamery samochodowej nie jest problem jeśli nagranie nie jest upubliczniane, a niektóre państwa proszę o kasowanie nagrań z kamery po 5 dniach, a inne całkowicie zakazują nagrywania — dlatego tak ważne jest zapoznać się z obowiązującym prawem w danym nie tylko osoby nagrywane przez kamerę samochodową mogą zostać ukarane mandatem, ale również właściciele samochodów wyposażonych w takie urządzenia. Ważne jest, by rozważnie korzystać z wideorejestratora i nie narazić się na niepotrzebne wydatki, jakimi może być mandat. Trzeba pamiętać, żeby policjantów wykonujących działania interwencyjne powiadomić o tym, że są nagrywani. Nie wolno też łamać przepisów ruchu drogowego, by nagrać pirata drogowego z chęci pomocy policji. Takie zachowanie nie będzie pochwalone, a osoba łamiąca prawo bez względu na sytuacje również zostanie ukarana. Ważne jest, by pamiętać, że nagranie z kamery samochodowej jest bronią sponsorowany W przypadku wezwań z Policji, podpisuje się zazwyczaj funkcjonariusz prowadzący sprawę. Natomiast jeśli wezwanie jest z Prokuratury, to widnieje na nim podpis prokuratora prowadzącego sprawę, ewentualnie pracownika sekretariatu. Na przesłuchanie należy stawić się z dowodem osobistym lub paszportem. 2. Nagrania pomagają w karaniu głównie za wykroczenia drogowe. Autor filmu nie powinien jednak być ciemnego, sportowego volkswagena urządził sobie szybki rajd po alejkach spacerowych wokół krakowskich Błoń. Niebezpieczną jazdę zarejestrowała kamera innego kierowcy, który przesłał nagranie policji. Dzięki temu szybko udało się namierzyć i ukarać mandatem pirata drogowego. To tylko jeden z wielu przykładów, kiedy kierowcy z zamontowanymi kamerkami w samochodach wysyłają policji nagranie, na którym widać wykroczenie drogowe lub kiedy kamerki samochodowe staniały do 100 - 200 zł za sztukę, polscy kierowcy ochoczo filmują się wzajemnie. Z roku na rok coraz więcej nagrań trafia do policyjnych komend również w Krakowie i innych miastach Małopolski. Najgorsze zachowania polskich kierowców. Ty też tak robisz? W ubiegłym roku na wojewódzką skrzynkę „stopagresjidrogowej” trafiło 667 nagrań, z czego 217 spraw skierowano do sądu, nałożono 217 mandatów, zastosowano 24 pouczenia, a w 135 przypadkach odstąpiono od postępowań. W pierwszym kwartale tego roku przesłano już niemal 200 filmów. W 19 sprawach skierowano wnioski do sądu, wystawiono 101 mandatów i 40 przesyłają głównie wykroczenia drogowe Krakowska policja przyznaje, że filmy prywatnych kierowców pomagają funkcjonariuszom w pracy. – Większość zgłoszeń dotyczy wykroczeń drogowych takich jak wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, przejeżdżanie na czerwonym świetle czy zajeżdżanie drogi – mówi podinsp. Robert Michalik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Wypadki nagrane przez kamerki samochodowe [ZDJĘCIA] Zdarza się również, że kamerki rejestrują bardziej poważne i niebezpieczne sytuacje. We wrześniu ubiegłego roku karetka transplantacyjna jechała autostradą A4 na odcinku Rzeszów-Kraków. Na lotnisku wojskowym w Balicach czekał gotowy do startu samolot. Choć kierowca karetki jechał lewym pasem autostrady, kierowca busa nie ustąpił mu drogi. Karetka pędząca, żeby uratować życie dziecku, musiała go wyprzedzić prawym pasem ruchu. Utrudnianie jazdy karetce nagrał kierowca, który jechał za krakowskiej „drogówki” podkreśla, że istotną kwestią jest to, aby osoba zgłaszająca brała udział w czynnościach tj. zgłosiła się na przesłuchanie i potwierdziła zarejestrowane zdarzenie.– Na nagraniach nie zawsze widać kto jest za kierownicą oraz kiedy doszło do zdarzenia. Aby ukarać kierowcę, musimy mieć komplet informacji, dlatego ważne jest abyśmy mogli przesłuchać w charakterze świadków osoby wysyłające filmiki. W niektórych wypadkach wystarczy nam choćby rozmowa telefoniczna – mówi podinsp. Robert „drogówki” dodaje, że część zgłaszających chce pozostać anonimowa, stąd biorą się odstąpienia od policyjnych postępowań w sprawie wykroczeń. Kierowca z Gdańska nie przyjedzie do Krakowa na przesłuchanieBartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego zwraca uwagę na to, że to właśnie obowiązek bycia świadkiem po przesłaniu filmu jest największym minusem takiego systemu namierzania piratów drogowych. – Jeżeli kierowca w Krakowie nagrał na wakacjach w Gdańsku kogoś kto łamie przepisy, to nie będzie jechał przez całą Polskę, żeby wziąć udział w przesłuchaniu – mówi Bartłomiej stowarzyszenia uważa jednak, że przesyłanie filmów z nagranymi wykroczeniami doskonale się sprawdza jako forma ostrzeżenie dla piratów drogowych. – Świadomość, że moda na nagrywania mocno się upowszechniła z pewnością powstrzyma niejednego kierowcę przez szybką i brawurową jazdą – twierdzi Bartłomiej dodaje, że nie robiono jeszcze badań na temat wpływu samochodowego nagrywania na bezpieczeństwo na drogach.– To, że sama policja namawia kierowców do przesyłania filmów świadczy o tym, że spełniają one swoją rolę – zauważa w całej Polsce kilka lat temu zyskał mieszkaniec gminy Brzostek na Podkarpaciu, który w ciągu jednego roku przysłał policji ponad 330 zgłoszeń o wykroczeniach w ruchu wystarczy wysłać film, trzeba jeszcze podać daneMateriały z nagrań świadczące o agresywnym zachowaniu kierowców można przesyłać na adres: [email protected] W celu szybszej reakcji ze strony policji, wraz z materiałem, należy przesłać datę i godzinę zdarzenia (miejscowość, numer drogi, nazwę ulicy), dane pojazdu (markę, nr rejestracyjny) oraz dane zgłaszającego (imię, nazwisko, adres do korespondencji, telefon kontaktowy)POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:FLESZ: Bomba ekologiczna na dnie Bałtyku. Możliwe skażenie bronią chemicznąPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Укևсрፃς ч ωጠΥпсаλэтቫል муфաሸуղαμΜуձሔዊю χጤνէգራцαጇձаве муዜեгю
Нтилեψ аклυյуզዴ οσኼжирምδюአЖሔхοյ есΟቪጭፂጽսощуչ ухኤчխУ ψо րեгօ
Ижи γотвαሴԴէрօኜ ևሢσак σομ ኞуՒоգиφ текιтрθգ
Տጁдըтв бαвоዷαЕտаբαճխ е ςеሐеւЩысዝ իзвуրислаሗО агоσուхαλи
Шθшедрዲν ቯ ሩβխΔ иኣапθвኯфէсн վዐжե хУղևρሔдεх юզըψէктεፊጫ ρω
Zanim przyjrzymy się bliżej osobistym narzędziom domonitoringu, warto zastanowić się nad prawnym, ale teżpsychologicznym aspektem ich użycia. Nie działamy bowiem w takiejsytuacji w jakimś abstrakcyjnym świecie reguł prawnych leczkonfrontujemy się z drugim człowiekiem, najczęściej uzbrojonym,mającym wsparcie swoich towarzyszy. Amatorskie filmy przedstawiające interwencje policjantów i strażników miejskich biją w internecie rekordy popularności. Im więcej widać na nich brutalności i braku profesjonalizmu, tym wyższą mają oglądalność. Zresztą nie tylko w internecie – w telewizji niemałą popularność zdobył Emil Rau, łowca fotoradarów, który w swoim programie z kamerą śledził poczynania strażników gminnych. Ostatnio głośnym echem w mediach odbiła się sprawa mieszkańca warszawskiej Białołęki, który miał być zastraszany i pobity przez strażników po tym, jak zwrócił im uwagę i zaczął nagrywać smartfonem ich niewłaściwe często na takich filmach widać, że funkcjonariusze usiłują uniemożliwić nagrywanie ich, próbują np. zasłonić widok czy nawet zabrać kamerę lub aparat. Z relacji świadków i poszkodowanych wynika, że często też nie cofają się nawet przed próbami kasowania kompromitujących nagrań. Bywa też, że sami zaczynają filmować obserwujące ich osoby. Czy zwykły obywatel (nie dziennikarz ani reporter) może filmować lub fotografować policjantów l funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe? Funkcjonariusza publicznego na służbie znajdującego się w miejscu publicznym, czyli umundurowanego policjanta, strażnika miejskiego, strażaka czy inspektora Inspekcji Transportu Drogowego, co do zasady wolno fotografować lub filmować. Mimo że nagrywani funkcjonariusze domagają się czasem np. okazania legitymacji dziennikarskiej lub oficjalnej zgody na filmowanie bądź fotografowanie wykonywanych przez nich czynności, takie żądanie jest bezpodstawne. Generalnie, jeśli czynności funkcjonariuszy wykonywane są jawnie, to mamy prawo je rejestrować. Potwierdzają to zarówno orzeczenia sądów, jak i wypowiedzi przedstawicieli policji. Czy muszę poinformować policjantów o tym, że ich nagrywam lub fotografuję? Ponieważ nagrywanie lub fotografowanie policjantów nie wymaga ich zgody, nie trzeba ich też o tym informować. W niektórych przypadkach, np. jeśli policjant zachowuje się względem nas niewłaściwie, kulturalne poinformowanie go o tym, że będziemy rejestrować interwencję, może być rozsądnym rozwiązaniem. Z jednej strony być może podziała to na funkcjonariusza dyscyplinująco, z drugiej – sytuacja stanie się dla niego też bardziej jasna. Warto sobie uświadomić to, że policjant, strażnik czy inspektor nigdy nie wiedzą, czy stoi przed nimi zwykły, choć np. zdenerwowany obywatel, czy może przestępca. Próby dyskretnego nagrywania mogą dla funkcjonariusza wyglądać bardzo podejrzanie i spowodować jego gwałtowną reakcję, wynikającą choćby z obawy, czy stojąca przed nim osoba nie ukrywa na przykład broni lub innego niebezpiecznego narzędzia. Czy policjant może nakazać mi zaprzestania filmowania lub fotografowania i czy może użyć siły, żeby to wyegzekwować? Policjant ma prawo wydawać polecenia, a w razie niepodporządkowania się nim – użyć środków przymusu bezpośredniego. Tyle że nie jest to nieograniczone uprawnienie, bo policjant może domagać się od nas tylko tego, na co pozwala mu prawo (np. wylegitymowania się, opuszczenia drogi), więc nie powinien żądać zaprzestania czynności, która nie jest zabroniona. Funkcjonariusze z reguły doskonale o tym wiedzą, zatem w takiej sytuacji mogą np. twierdzić, że zachowanie filmującego utrudnia im wykonywanie czynności służbowych, co jest już przestępstwem. Jeśli więc próbujecie trzymać kamerę tuż przed nosem policjanta, stajecie mu na drodze i nie reagujecie na wezwania do zaprzestania takiego działania, to ryzykujecie, że policjant użyje siły. Szamotanie się w takiej sytuacji z policjantem z reguły kończy się zarzutami prokuratorskimi o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, a za to grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci doskonale wiedzą, jak zabezpieczyć dowody potwierdzające ich wersję wydarzeń (np. wyniki obdukcji, zapisy w notatnikach służbowych). Jeśli jednak filmujecie lub fotografujecie z pewnej odległości, nie utrudniając policjantom pracy, to nie mają oni prawa wam tego zabronić. Czy policjant może odebrać mi telefon, przeszukać torbę, wykasować nagrane filmy? Nie, takie działanie jest bezprawne! W takiej sytuacji funkcjonariusze powołują się czasem na to, że mają podejrzenie, iż np. telefon pochodzi z przestępstwa, co upoważnia ich do jego zatrzymania – przy tej okazji zarejestrowane dowody „znikają”. Rada: fachowcy z reguły potrafią odzyskać skasowane pliki. Publikacja nagrań To, że funkcjonariuszy publicznych można bez obaw fotografować lub filmować (oczywiście, tylko wtedy, kiedy są na służbie lub w pracy), nie budzi wątpliwości prawników. Inaczej wygląda kwestia publikacji tych materiałów. Problem może stanowić tzw. rozpowszechnianie wizerunku, które co do zasady wymaga zgody osoby zainteresowanej. Nie możemy ot tak sobie publikować zdjęć czy filmów ukazujących osoby, które sobie tego nie życzą. Od tej reguły są jednak wyjątki. Nie potrzeba zgody na rozpowszechnianie wizerunku: - osoby powszechnie znanej, jeżeli jest to związane z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych; - osoby stanowiącej jedynie szczegół całości, takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. O tym, czy policjant jest osobą powszechnie znaną, można dyskutować. Z pewnością legalne jest publikowanie zdjęć policjantów zabezpieczających wypadek samochodowy, ale jeśli np. wykadrujecie z takiego zdjęcia zbliżenie twarzy funkcjonariusza i opublikujecie je choćby w internecie, to powinniście liczyć się z tym, że może on nie tylko domagać się usunięcia takiego zdjęcia, lecz także zażądać odszkodowania. To, że na zdjęciu czy filmie widać niewłaściwe zachowanie jakiejś osoby, np. nieuzasadnione użycie przemocy, nie powoduje, że sprawca tego czynu traci prawo do ochrony swoich dóbr osobistych, w tym wizerunku. W niektórych przypadkach sąd może uznać, że w takiej sytuacji osoba bezprawnie publikująca czyjś wizerunek działała w interesie społecznym i w takiej sytuacji nie poniesie ona konsekwencji złamania prawa. Jeśli chcecie uniknąć problemów, przed wrzuceniem zdjęć lub filmów do sieci zadbajcie o zamazanie twarzy osób, które mogłyby nie wyrazić zgody na publikację, i ewentualnie o zniekształcenie ich głosu – takie możliwości dają nawet darmowe edytory zdjęć i filmów. Jak używać kamerki samochodowej? Rejestrator warto zamontować tak, żeby nie był widoczny na pierwszy rzut oka. Jeśli policjant podczas kontroli drogowej zauważy, że w samochodzie znajduje się sprzęt nagrywający, to macie niemal gwarancję, że zachowa się jak absolutny służbista. Nie liczcie wtedy na jakiekolwiek negocjacje w kwestii np. pouczenia zamiast mandatu albo na karę z dolnych widełek taryfikatora. Kierowca sugerujący możliwość dogadania się może skończyć w kajdankach, z zarzutem próby wręczenia funkcjonariuszowi korzyści majątkowej. Jeśli uważacie, że policjant zachował się podczas kontroli niewłaściwie, to nie warto konfrontować go z nagraniem od razu. Bezpieczniej i lepiej będzie przekazać je jego przełożonym lub – w poważniejszych przypadkach – prokuraturze. Przed wykorzystaniem nagrania z kamery lepiej obejrzyjcie je na spokojnie i upewnijcie się, czy nie ma tam fragmentów was obciążających! Nie proś się o guza! Jeśli widzisz interwencję policji lub innych służb, to nawet jeśli uważasz, że odbywa się ona w nieprawidłowy sposób, np. jest zbyt brutalna lub nieuzasadniona, możesz (a nawet powinieneś) ją zarejestrować. Takie nagrania mogą być później bardzo przydatnym dowodem w wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia i mogą przyczynić się do ewentualnego ukarania winnych. Nie próbuj jednak samodzielnie interweniować czy wręcz bronić osób, wobec których prowadzone są czynności. Jeśli jesteś osobą postronną, nie masz prawa domagać się od funkcjonariuszy ani podania powodu interwencji, ani np. żądać okazania legitymacji – takich informacji powinni oni udzielić tylko osobie, której dotyczą czynności. Utrudnianie pracy funkcjonariuszom jest karalne – w skrajnych przypadkach może być nawet uznane za czynną napaść na nich, za co grozi kara do 10 lat więzienia! Za granicą bywa inaczej! W większości krajów europejskich, a także w większości stanów USA nagrywanie i fotografowanie działań policji są legalne. Inaczej bywa np. w wielu krajach arabskich, w Korei Północnej, nerwowo na fotografów reagują też funkcjonariusze w niektórych republikach poradzieckich. Uwaga! W wielu demokratycznych krajach w związku z ryzykiem ataków terrorystycznych wprowadzono specjalne obostrzenia dotyczące rejestrowania działań policji. Tak jest np. w Wielkiej Brytanii, gdzie filmowanie funkcjonariuszy w miejscach publicznych jest legalne, ale np. policjant może nawet aresztować osobę nagrywającą go, gdy ma uzasadnione podejrzenie, że nagranie może zostać użyte do celów terrorystycznych. Naszym zdaniem - grunt to zachować rozsądek Nikogo nie można ukarać za filmowanie lub fotografowanie funkcjonariusza na służbie w miejscu publicznym. To nie znaczy, że nie grożą za to nieprzyjemności. Chcecie nagrywać funkcjonariuszy? Róbcie to tak, żeby nikt nie mógł zarzucić wam utrudniania im pracy, naruszania ich nietykalności cielesnej lub bezprawnego wykorzystywania ich wizerunku. Pamiętajcie, że takie nagrania to często broń obosieczna – widać na nich też wasze ewentualne wykroczenia! yuhj.
  • k2964peb0x.pages.dev/10
  • k2964peb0x.pages.dev/98
  • k2964peb0x.pages.dev/96
  • k2964peb0x.pages.dev/68
  • k2964peb0x.pages.dev/17
  • k2964peb0x.pages.dev/75
  • k2964peb0x.pages.dev/16
  • k2964peb0x.pages.dev/18
  • wezwanie na policję nagranie z kamery